Dr Władysław Kuczewski
Dr Wł. Kuczewski wraz z
małżonką - Marią (będącą również lekarzem) -
pracowali w okresie międzywojennym w Kryłowie.
Do dziś pamiętają ich
starsi mieszkańcy.
Doktor Kuczewski nie ograniczał się tylko do medycyny, lecz także był
wielkim społecznikiem. Warto poświęcić mu kilka
słów...
Władysław Kuczewski – lekarz i społecznik
Wchodząc na kryłowski cmentarz bramą główną, po prawej
stronie alei wiodącej do kaplicy, w trzecim rzędzie, stoi skromny pomnik z
czarnego marmuru z napisem:
Doktor
Władysław Kuczewski żył
lat
53 zm. 28 grudnia 1943 roku
Wśród najstarszych mieszkańców Kryłowa jest to postać
bardzo znana. Jednak ludzie urodzeni po wojnie, wiedzą o nim bardzo mało.
Pragnę Państwu w kilku zdaniach przybliżyć tę postać, o której dowiedziałem się
więcej dzięki informacjom spisanym przez Kazimierę Kuczewską – Stanecką, córkę
lekarza.
Władysław Kuczewski s. Michała i Michaliny z
Zarańskich, urodził się 27 marca 1890 roku w Warszawie. Gdy Władysław miał
kilka lat, rodzina przeniosła się do Tomska na Syberii. Tam ojciec Władysława
otrzymał pracę jako geograf.
Studia lekarskie Władysław rozpoczął w 1909 roku,
początkowo na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, skąd po dwóch latach
przeniósł się na Uniwersytet w Tomsku. Powodem zmiany miejsca studiów była zbyt
duża odległość między Tomskiem a Krakowem oraz trudności w otrzymywaniu
paszportu zagranicznego (Kraków był pod zaborem austriackim).
Z chwilą wybuchu I wojny światowej Władysław został
powołany do wojska carskiego. Służąc w wojsku w Dorpacie (obecnie na terenie
Estonii), przystąpił do egzaminów państwowych, które zdał pomyślnie, otrzymując
w 1916 roku dyplom lekarza tamtejszego uniwersytetu. W wojsku pracował jako
chirurg ortopeda
i
okulista w szpitalach w Dorpacie i Rydze. Młody lekarz odznaczał się wielkimi
zdolnościami oraz niesieniem ofiarnej pomocy rannym żołnierzom, za co został
trzykrotnie odznaczony.
W 1917 roku wybuchła w Rosji rewolucja bolszewicka.
Władysław Kuczewski został przeniesiony do Irkucka, gdzie został wyznaczony
przez władze bolszewickie naczelnym lekarzem szpitala zakaźnego dla dzieci. W
tym czasie zawarł związek małżeński z Marią Ponomarew, która studiowała
medycynę w Dorpacie, a dyplom lekarza uzyskała w Tomsku. W Irkucku przyszła na
świat ich córka Kazimiera.
Władysław Kuczewski, pracując jako lekarz w szpitalu
zakaźnym, zaraził się durem plamistym, w skutek czego doznał niedowładu
połowicznego lewostronnego. Po krótkim okresie rekonwalescencji, mimo trwałego
inwalidztwa, został mianowany przez władze sowieckie kierownikiem Oddziału
Lecznictwa Guberni Omskiej. Przez cały czas od wybuchu rewolucji czynił
starania powrotu do Polski. Z chwilą uzyskania zgody, wrócił do kraju. Los
chciał, że na początku 1923 roku przybył z żoną Marią i roczną córką Kazimierą
do Kryłowa nad Bugiem. W Kryłowie Kuczewscy podjęli pracę jako lekarze ogólni
Ubezpieczalni Społecznej. Po kilku miesiącach dr Władysław Kuczewski został
kierownikiem Ośrodka Zdrowia. Od 1938 roku objął stanowisko lekarza powiatowego
w Hrubieszowie, gdzie pracował do 28 grudnia 1943 roku, kiedy to został zastrzelony
przez nacjonalistę ukraińskiego.
Doktor Władysław Kuczewski z wielką sumiennością
wykonywał zawód lekarza, który był jego powołaniem. Jak wspomniałem, podczas I
wojny światowej, pomimo swojego młodego wieku (27 lat), został trzykrotnie
odznaczony. Drugą jego wielką pasją życiową było udzielać się społecznie. Aby
dowiedzieć się więcej o doktorze Kuczewskim, zapoznajmy się z relacją jego
córki Kazimiery Kuczewskiej – Staneckiej:
„Mój Ojciec
był człowiekiem bardzo dobrym, sprawiedliwym, łagodnym, tolerancyjnym i
pogodnym. Kochał rodzinę i dom, który wraz z moją Matką stworzył. Ze względu na
inwalidztwo Ojca moja Matka przejęła sprawy organizacyjne prowadzenia domu i
ogrodu, nie zaniedbując pracy lekarskiej. Mimo trudności fizycznych Ojciec brał
czynny udział w życiu społecznym w Kryłowie. Wszędzie było go pełno.”
„Pracował w Dozorze Szkolnym w Gminie Kryłów,
założył w Kryłowie Ochotniczą Straż Pożarną i orkiestrę dętą straży pożarnej.
Miał uzdolnienia muzyczne, sam grał jako flecista w orkiestrze symfonicznej,
gdy mieszkał i pracował na Syberii. Przygotowanie wiejskich chłopców wymagało
wiele trudu i dużej cierpliwości. Orkiestra zdobywała w eliminacjach
wojewódzkich liczne wyróżnienia. Za pracę w Straży Pożarnej Ojciec został
odznaczony srebrnym medalem zasługi Zarządu Głównego Straży Pożarnych Rzeczpospolitej
Polskiej, nadanym w dn. 18 VIII 1934 roku, a wydanym w Warszawie”. Niektóre instrumenty dr Kuczewski kupował za własne
pieniądze.
Pracując jako lekarz powiatowy (mieszkał wówczas sam w
Hrubieszowie przy ul. Piłsudskiego), w czasie okupacji hitlerowskiej zarządzał
Oddziałem Powiatowym RGO (Rada Główna Opiekuńcza) oraz Oddziałem Polskiego
Czerwonego Krzyża. Organizacje te pomagały przede wszystkim ludziom wysiedlonym
z terenu Rzeszy Niemieckiej, zapewniając im pracę i wyżywienie. W miarę możliwości dr Kuczewski udzielał pomocy
lekarskiej miejscowej partyzantce. Święta Bożego Narodzenia 1943 roku dr
Kuczewski spędził wraz z rodziną w Kryłowie. Córka Kazimiera tak wspomina
ostatni wyjazd ojca do Hrubieszowa: „Niechętnie
wyjeżdżał do swych obowiązków w dn. 27 grudnia, na pożegnanie powiedział nam –
tak bym chciał spędzić z wami Sylwestra i spotkać Nowy Rok – niestety nie było
mu to dane. Został przywieziony z Hrubieszowa dn. 31 grudnia w mroźne,
słoneczne popołudnie. Nowy Rok witałam z Matką i Gosposią bez Ojca wśród
odgłosów mordowanych ludzi i palonych wsi.”
Doktora Kuczewskiego zastrzelił nacjonalista ukraiński
o przezwisku „Wańka”, zamieszkały w Kryłowie. Ukrainiec ten był znany doktorowi
ze współpracy w Straży Pożarnej w Kryłowie. Niejednokrotnie sam „Wańka”, jak
również jego rodzina, byli leczeni przez doktorstwo Kuczewskich.
W dniu 28 grudnia 1943 roku dr Kuczewski przyjmował
pacjentów w Hrubieszowie. Wspomniany bojówkarz był ostatnim pacjentem w
poczekalni. Wszedł do gabinetu lekarskiego i z zimną krwią zabił doktora. Była
to celowa, wcześniej zaplanowana egzekucja. Doktor Kuczewski został pochowany
31 grudnia 1943 roku na cmentarzu w Kryłowie.
Umieszczony
na pomniku doktora Władysława Kuczewskiego napis „Ofiarny lekarz i przyjaciel ludzi” w pełni charakteryzuje jego życie zawodowe i społeczne.
Żywot „Wańki” nie trwał długo. Polscy partyzanci
wydali na niego wyrok śmierci. Został zastrzelony w Hrubieszowie w pierwszych
dniach styczniach 1944 roku. Pochowano go również na cmentarzu w Kryłowie, w
kwaterze dla prawosławnych, nieopodal grobu doktora Kuczewskiego. Grobowiec
„Wańki” został zniszczony. Obecnie nie ma po nim śladu.
Dziękuję Muzeum im.
Ks. Stanisława Staszica w Hrubieszowie za udostępnienie mi informacji
spisanych przez Panią Kazimierę Kuczewską – Stanecką. Dziękuję również Państwu
Lidzie i Stefanowi Konowałom oraz Oldze i Janowi Kuszajom, a także Panu
Bronisławowi Łuszczewskiemu za udzielenie ustnych informacji o doktorze
Władysławie Kuczewskim.
Opracował
Ryszard Wieczorek
W dniu 28 grudnia
1943 r. wszedł Wańka do domu doktora. W obecności córki
Kazimiery oraz kilku pacjentów, otworzył drzwi do gabinetu i
z szyderczym uśmiechem wyraźnie powiedział: "Diwid si jak si szlachtuje
polskieho weprycha" i oddał kilka śmiertelnych strzałów do
ofiary. Wyszedł bez pośpiechu z mieszkania, zadowolony, że spełnił
obywatelski obowiązek prawdziwego Ukraińca. Doktor zginął dlatego, że w
latach 1930 -1939 był aktywnym społecznikiem i piastował wiele
społecznych funkcji.
Z usług doktora Kuczwskiego korzystała rodzina Wańki i on sam w razie
potrzeby.
Wańka był jednym z najgroźniejszych konfidentów niemieckich
i nieuchwytny działacz Organizacji Ukraińskich
Nacjonalistów. Jego ojcem był rzeźnik i właściciel sklepu
wędliniarskiego w Kryłowie Iwan Kwiatkowskij. Wańka zastrzelił swoją
siostrę, matkę dwojga dzieci, tylko dlatego, że wyszła za Polaka we wsi
Włoczka po drugiej stronie Bugu. Kiedy jego matka poszła na pogrzeb
córki, również została zamordowana, a on udawał
ciągle zacietrzewionego działacza Organizacji Ukraińskich
Nacjonalistów.
10 marca 1944 roku Wańka został zlikwidowany przez żołnierzy BCh. 13
marca 1944r. miał się odbyć uroczysty pogrzeb konfidenta na cmentarzu w
Kryłowie z udziałem ukraińskich dygnitarzy wysokiej rangi, toteż kom.
"Ryś" ze swoimi chłopcami postanowił wziąć udział w uroczystości, ale
stało się inaczej. Przed konduktem Wańki na cmentarz wprowadzono ciało
zmarłej Polki, co zdezorientowało partyzantów o ujawnili
swoją obecność na cmentarzu. Zabili więc tylko trzech murarzy
zatrudnionych
przy grobowcu Wańki i wycofali się. Odgłosy strzałów i
wiadomość o obecności partyzantów rozeszła się lotem
błyskawicy, a kondukt z ciałem Wańki zdążający na cmentarz rozsypał się
w mgnieniu oka. Ciało powróciło do domu żałoby i pochowano
je dopiero w wielkiej tajemnicy. Żyjący wokół Ukraińcy i
Polacy przepowiadali, że jest to kara Boża za matkę, która
udała się na pogrzeb córki zastrzelonej przez brata, gdzie
samo została zamordowana przez popleczników swojego syna.
Pod koniec lat 60 grobowiec uległ całkowitej dewastacji. Przez dziury
dostawały się do środka psy i koty roznosząc po cmentarzu szczątki
Wańki. Grobowiec zasypano ziemią. Dziś jest niewidoczny.
T. Pempko na podstawie
"Odziały dywersyjne Batalionów Chłopskich na
Zamojszczyźnie". A ostatni akapit na podstawie opowiadania pani M.
Szpytmy.
Dr Kuczewski z rodziną | Dr Maria Kuczewska |