Bibliotekarstwo w Kryłowie.
Gminna Biblioteka Publiczna w Kryłowie została założona 30-go października 1949r. jak wynika z daty w księdze inwentarzowej, z księgozbiorem liczącym 500 tomów.
Pierwszą
bibliotekarką była Pani Leokadia Gutowska do r. 1954. Biblioteka
początkowo nie miała własnego lokalu, mieściła się w lokalu
Urzędu Gminy, a później w Gminnej Świetlicy. Po dwóch
latach dostała samodzielny lokal w starym domu, gdzie zajmowała
pokój 10 m². Bibliotekarka pracowała w systemie
ryczałtowym, co oznaczało, że biblioteka była czynna 3 razy w
tygodniu. Wyposażona była w trzy regały, dwa stoły i jeden
taboret.
Księgozbiór się powiększał, bibliotekarka otrzymywała
nowe książki z zakupu centralnego i w kwietniu 1954 r. księgozbiór
liczył 2351 tomów.
1-go kwietnia 1954
r. Pani Leokadia Gutowska zwolniła się z pracy i w bibliotece
zaczęłam pracować ja – Władysława Janusz. Miałam niespełna
17 lat, „O” doświadczenia, ale bardzo lubiłam czytać książki.
Miałam to szczęście, że już 26-go kwietnia pojechałam na dwutygodniowy kurs dla
bibliotekarzy do Państwowego Ośrodka Kształcenia Bibliotekarzy w Jarocinie. Zdobyłam
tam wiedzę z podstaw pracy w bibliotece - od opracowania
księgozbioru do podstaw pracy z czytelnikiem.
Przez dwa
lata pracowałam na ryczałcie, biblioteka była czynna trzy razy w
tygodniu. Biblioteka sąsiadowała ze świetlicą i już wtedy
współpracowaliśmy, organizując przedstawienia teatralne, w
których brała udział młodzież, a kilkakrotnie także
żołnierze z placówki WOP-u aż do jej likwidacji w …r. Po
likwidacji placówki WOP-u Urząd Gminy przeniósł się
do zwolnionego budynku, a Biblioteka dostała mały pokoik w dawnej
siedzibie gminy.
Praca w bibliotece wymaga dyscypliny i systematyczności, bibliotekarz w codziennej pracy ma do czynienia z dziesiątkami fiszek, kart, które maja ściśle określone miejsce w kartotekach, katalogach i które są bez przerwy używane, księgozbiór jest w stałym ruchu, a każda książka ma stałe niezmienne miejsce na półkach, dlatego dokładność i systematyczność jest podstawą pracy bibliotekarza.
Dopływ książek do biblioteki na przestrzeni lat mojej pracy był bardzo zróżnicowany . Początkowo dostawaliśmy książki z zakupu centralnego, tzn. książki przychodziły pocztą z Warszawy i były to bardzo różne zakupy nieraz w jednej paczce było kilka bądź kilkanaście książek jednego tytułu, były to przeważnie książki, a właściwie broszury popularno naukowe, bardzo miernej wartości i właściwie nie były adresowane do żadnego czytelnika w naszej bibliotece.
W r. 1956 w wyniku reorganizacji administracji Gminna Biblioteka w Kryłowie, stała się Gromadzką Biblioteką Publiczną w Kryłowie i przeniosła się do większego pokoju w budynku gminy. W dalszym ciągu zakup księgozbioru był centralny i dobór książek był przypadkowy. Dopiero w latach sześćdziesiątych budżet biblioteki przeszedł do budżetu Gromadzkiej Rady i bibliotekarz mógł sam decydować o zakupie księgozbioru. Były to zakupy w miarę trafne, ale decydował o tym rynek księgarski, jakość księgozbioru znacznie się poprawiła, zwłaszcza odnosiło się to do literatury dziecięcej i młodzieżowej a w pewnym stopniu także o literaturę pop.–nauk., zwłaszcza historyczną i geograficzną najchętniej czytaną.
Nie sposób szczegółowo przedstawić wzrostu księgozbioru na przestrzeni lat mojej pracy, ponieważ księgozbiór co roku się zwiększał, ale jednocześnie ciągle się zmniejszał, gdyż usuwało się książki zniszczone, zagubione, zdezaktualizowane, zaczytane, więc tylko w formie tabelki przedstawię zakup i ubytki w niektórych latach:
Rok |
Przybyło |
Ubyło |
Ogółem |
1959 |
251 |
- |
4114 |
1960 |
224 |
48 |
4294 |
1969 |
474 |
184 |
5112 |
1979 |
614 |
4 |
8171 |
1989 |
294 |
3 |
12658 |
Najwięcej
książek przybyło w 1984 r. 926 tomów a najwięcej ubyło w
latach 1963-555 tomów. 1982-533 tomów i w 1985-492
tomy.
W latach 70
– tych i 80- tych zakup książek odbywał się dwutorowo, w
dalszym ciągu bibliotekarz dysponował budżetem z gminy, ale część
książek kupowała Biblioteka Powiatowa, a po reformie administracji
w 1973 r. WiMBP Oddział Terenowy w Hrubieszowie.
Od 1973 r.
biblioteka otrzymała nazwę „ Gminna Biblioteka Publiczna w Mirczu
Filia w Kryłowie”.
Zakupione książki, aby mogły być wypożyczone przez czytelnika musiały być opracowane, tzn. wpisane do księgi inwentarzowej, otrzymać numer, opieczętowane pieczątką biblioteki, sklasyfikowane z zakupu własnego, bo zakup z WiBBP OT w Hrubieszowie był sklasyfikowany, każda książka musiała mieć założoną kartę katalogową na której została opisana „metryka” książki tj. jej autor, miejsce wydania, wydawca, rok wydania, ilość stron, ilustrator, wysokość grzbietu, numer i klasyfikacja. Z tych kart był budowany katalog alfabetyczny, w którym wszystkie karty katalogowe wszystkich książek znajdujących się w bibliotece są ułożone alfabetycznie według nazwiska autora.
Istnieje w bibliotece katalog rzeczowy, w którym karty katalogowe są ułożone według dziedzin wiedzy. Cała literatura jest podzielona na dziesięć działów i są to:
0.- Wiedza ogólna
1.- Filozofia
2.- Religia
3.- Nauki polityczne
4.-
5.- Matematyka i przyroda
6.- Nauki stosowane, min medycyna, rolnictwo
7.- Sztuka m. innymi malarstwo, muzyka
8.- Literatura m.innymi literatura piękna dla dorosłych, lit. piękna dla dzieci, bibliografie i inne
9.- Geografia i historia
Każda
książka przynależy do poszczególnych dziedzin wiedzy i
ułożona jest na pólkach regałów właśnie jak w
katalogu rzeczowym według haseł, które z reguły są
nazwiskiem i imieniem autora.
Na koniec
książka otrzymuje kartę książki jest okładana w papier,
opisywana sygnaturą i trafia na półkę i może być
wypożyczona przez czytelnika.
W latach
siedemdziesiątych powstał również katalog tytułowy dla
literatury dziecięcej i młodzieżowej. Składał się z
uproszczonego zapisu karty tytułowej, na której hasłem był
tytuł książki, a nazwisko autora było w odsyłaczu, ułatwiało
to znalezienie książki dzieciom, które z reguły
zapamiętywały raczej tytuł książki, a nie nazwisko autora.
Zarówno
księgozbiór jak i katalogi w bibliotece był podzielony na
literaturę i katalogi dla dorosłych i dzieci.
Większość książek była w miękkiej oprawie i w pewnym okresie
książki wartościowe, poczytne były oprawiane w twardą oprawę
przez introligatorów.
Tak
przygotowany księgozbiór, mógł być udostępniony
czytelnikom, którzy byli najważniejszym ogniwem w pracy
biblioteki, gdyż nawet najwspanialszy księgozbiór, najlepiej
opracowany i ułożony, bez czytelników byłby martwym tworem.
Czytelnictwo na przestrzeni mojej pracy w bibliotece było zróżnicowane. Poniższa tabelka pokazuje jak kształtowało się w okresach prawie czterech dekad, z tym że w czasie dziesięciolecia zarówno czytelnicy jak i wypożyczalnia nigdy nie były na takim samym poziomie:
Rok |
Czyt. ogółem |
Dorośli |
Dzieci |
Wypoż. ogółem |
Dorośli |
Dzieci |
1959 |
215 |
|
|
3054 |
|
|
1960 |
212 |
|
|
2828 |
|
|
1969 |
445 |
308 |
137 |
5149 |
3166 |
2083 |
1979 |
414 |
255 |
159 |
7861 |
4260 |
3241 |
1989 |
414 |
206 |
208 |
5575 |
2686 |
2889 |
Najwięcej
czytelników było w 1970r.- 483, najwięcej wypożyczeń w r.
1982-7958 książek.
Tutaj
należy dodać ,że w bibliotece, jeżeli czytelnik wypożyczył w
ciągu roku jedną książkę, to był czytelnikiem cały rok i tacy
czytelnicy też się zdarzali, ale większość korzystała z
biblioteki w miarę regularnie.
Chciałabym tutaj wspomnieć nazwiska najwierniejszych czytelników dorosłych, takich jak Stanisław Podgórski, Róża i Robert Chróściewiczowie, Danuta i Bolesław Skibowie, Maria Piwkowska, Zofia i Edward Pempkowie, Bożena Martyniuk, Bogusława Rosołowska, Maria Płaszczewska i wiele, wiele innych czytelników, których nie sposób z braku miejsca wymienić, a którzy byli wiernymi czytelnikami przez całe dziesięciolecia.
Chciałabym się także odnieść do jakości literatury radzieckiej
i rosyjskiej, współczesna literatura polska, powieści o
tematyce wojennej, obozowej i obyczajowej. Stopniowo pojawiała się
literatura klasyczna polska tacy auturzy jak : Kraszewski,
Sienkiewicz, Prus, Żeromski, Rodziewiczówna i autorzy
współcześni jak: Bunsch, Paukszta, Maissner,
Fleszarowa-Muskat i wiele innych. Zaczęto wydawać kryminały,
literaturę podróżniczą takich autorów jaka. Fiedler,
A i Cz. Centkiewiczowie. Literaturę obcą reprezentowali tacy
autorzy jak Dumas, Hugo, Fast, Floubert, Mann, Dikens i właśnie
utwory tych autorów cieszyły się poczytnością.
Czytano literaturę historyczną zarówno powieści jak i
pop.- nauk., podróżniczą, romanse, kryminały, powieści
obyczajowe, historyczne, poradniki z różnych dziedzin życia
i wiele innych.
Równocześnie z czytelnictwem dorosłych rozwijało się
czytelnictwo dzieci. W latach sześćdziesiątych biblioteka zaczęła
otrzymywać więcej literatury dla dzieci, więc i coraz więcej
dzieci zostawało czytelnikami. Dla najmłodszych wychodziły różne
serie jak:
” Poczytaj mi mamo”,
książki takich pisarzy jak: J. Tuwim, J. Brzechwa, W. Chotomska,
Janczarski czy Makuszyński ze swoim Koziołkiem Matołkiem. Starsze
dzieci mogły wypożyczać książki A. Bahdaja, Z. Nenackiego z
serią o Panu Samochodziku, A. Szklarskiego z serią przygód
Tomka Wilmowskiego, E. Niziurskiego, K. Siesickiej z jej powieściami
obyczajowymi i wiele innych polskich i obcych autorów. Dzieci
wypożyczały także literaturę pop.- nauk. Dostosowaną do ich
poziomu. W późniejszych latach pojawiły się komiksy
zwłaszcza dla młodszych dzieci jak: Chmielewskiego „Tytus Romek i
A´Tomek” i inne. Oczywiście bardzo poczytne były bajki i to
zarówno najłatwiejsze dla najmłodszych, jak i dla starszych
dzieci.
Prawdziwymi
„pożeraczami” książek były Basia Kobylańska, Joasia Skiba,
Wiesia Drączkowska, Zbyszek Błaszczuk, siostry bliźniaczki
Kwaśniewskie, Kasia Juśkiewicz i wiele innych dzieci, które
nawyk czytania przeniosły w dorosłe życie i nauczyły go swoje
dzieci, które były drugim a czasem trzecim pokoleniem
korzystającym z biblioteki.
Terenem
pracy biblioteki był obszar całej gminy, a najłatwiejszy dostęp
do książki mieli mieszkańcy Kryłowa, dlatego by umożliwić
dostęp do książki wszystkim mieszkańcom gminy biblioteka
prowadziła punkty biblioteczne. Biblioteka dostarczała wybrany
komplet książek do Klubu Książki i Prasy, szkoły czy prywatnego
domu, gdzie wybrana osoba wypożyczała książki mieszkańcom wsi.
Książki były wymieniane częściowo co kwartał, tak że chociaż
księgozbiór był stosunkowo niewielki, bo w najlepszym razie
liczył około 200-300 tomów, ciągle były nowości i w dużej
mierze zaspokajało to potrzeby czytelnika.
W czasie
mojej pracy liczba punktów zmieniała się gdyż punkty były
prowadzone społecznie, kierownicy punktów otrzymywali premie
kwartalne w zależności od ilości czytelników i wypożyczeń
i były ta bardzo niewielkie sumy od 30 do 90 zł.
Najwięcej
punktów, bo 6 było w latach 1963-65 . W Prehoryłem punkt
istniał w szkole, gdzie prowadziła go nauczycielka kl. 1-3
p.Teodozja Turek, czytelnikami były dzieci i w niewielki stopniu
rodzice. Punkt przestał istnieć , gdy w Prehoryłem zlikwidowano
szkołę.
Punkt przy
szkole w Małkowie istniał najdłużej, bo od 1960 do……………
najdłużej prowadziła punkt nauczycielka p. Helena Barańska.
W Małkowie
PGR punkt istniał w Klubie Książki i Prasy, prowadziły go kolejno
p. Danuta Dziura i p. Bawół. Punkt został zlikwidowany gdy
przestał istnieć klub.
W Klubie
Książki i Prasy w Szychowicach punkt prowadziła min, p. Klementyna
Biczak, a po pożarze klubu w biurze Spółdzielni Produkcyjnej
punkt prowadziła pracownica biura.
W Gołębiu
w Klubie Książki i Prasy punkt prowadziła min. P. Sokulska,
chociaż Gołębie po reformie administracyjnej przeszło do gminy
Dołhobyczów, punkt założony w 1963 r. prowadziła
biblioteka w Kryłowie aż do r. 1987 kiedy został przekazany
bibliotece w Dałhobyczowie.
Najkrócej
istniał punkt w Kosmowie, bo tylko 3 lata, prowadziła go w domu
prywatnym u sołtysa jego córka p. Kontkiewicz.
Z
księgozbioru w różnych punktach korzystały przede wszystkim
dzieci i księgozbiór był dobierany pod tym kątem, ale
dorośli też mogli znaleźć cos dla siebie.
Zmiany
księgozbioru dokonywał przede wszystkim bibliotekarz, rzadko
kierownik punktu wybierał książki dla swoich czytelników.
Transport
książek do punktów był bardzo różny, najczęściej
bibliotekarz z paczką książek szedł do punktu piechotą, dopiero
od połowy lat 60- tych gdy pojawiły się autobusy, często połowę
drogi jechał, a resztę pokonywał piechotą.
Do
obowiązku kierownika punktu należało składanie kwartalnych
sprawozdań z ilości czytelników i wypożyczeń, na podstawie
których otrzymywali nagrody pieniężne jak już zaznaczyłam
były to kwoty raczej symboliczne.
W czasie
mojej pracy w bibliotece współpracowałam z wieloma
instytucjami. Przede wszystkim ze świetlicą gminną, gdzie
organizowaliśmy części artystyczne na różne uroczystości,
a także zespół teatralny, który przez okres istnienia
świetlicy wystawiał sztuki teatralne.
Biblioteka współpracowała z KGW, organizowaliśmy różne
imprezy np. Dzień Matki, Dzień Kobiet, na dożynki, biblioteka
opracowywała scenariusze i przeprowadzała próby. Na
zebraniach były omawiane przeglądy literatury np. o kwiatach,
czynnie uczestniczyliśmy w organizowaniu Dni Miejscowości, poprzez
wystawy kaktusów, wystawy staroci, dekorowanie ulic i
malowaniu plakatów, występy chóru który istniał
przy KGW prowadzonym przez p. Bolesława Barańskiego, a którego
próby odbywały się czasem w bibliotece.
Stałą
pozycją pracy oświatowej biblioteki były obchodzone w maju Dni
Kultury Oświaty Książki i Prasy. Nasilała się wówczas
praca oświatowa. Biblioteka ściśle współpracowała ze
szkołą w organizowaniu i przygotowywaniu lekcji bibliotecznych, w
czasie których uczniowie zapoznawali się w bibliotece z
katalogiem , uczyli się z nich korzystać, zapoznawali się z
układem księgozbioru, poznawali pracę biblioteki i ciekawostki np.
pięknie wydane albumy, najmniejszą i największą książkę w
księgozbiorze. W te dni biblioteka z uczniami przygotowywała
inscenizacje o perypetiach z książkami, które przedstawiała
całej szkole. Odbywały się również lekcje tematyczne,
pogadanki np. na tematy regionalne jak o historii Kryłowa czy
Roztoczańskim Parku Narodowym połączone ze zgaduj zgadulami i
nagrodami książkowymi dla zwycięzców.
Kilkakrotnie odbyły się spotkania autorskie z pisarzami. Odwiedzili
nas:
W. Wardasówna
pilotka i pisarka, R. Karaś reporter, który ciekawie
opowiadał o swoich podróżach min, na Syberię W. Sulewski i
Z. Ziembikiewicz, którzy pisali o S. Basaju ”Rysiu” i jego
akcjach partyzanckich. Na spotkania przychodziło zawsze dużo
czytelników, którzy rozmawiali z pisarzami i prosili o
autografy.
Wspólnie z biblioteką szkolną przez kilkanaście lat
prowadziliśmy współzawodnictwo czytelnicze. Wszystkie klasy
brały udział we współzawodnictwie. Polegało to na tym, że
w każdym miesiącu liczyliśmy w obydwu bibliotekach liczbę
wypożyczeń wszystkich uczniów imiennie, a wyniki były
zapisywane na planszy, która wisiała w szkole. Dawało to
comiesięczny obraz ile w danej klasie wypożyczono książek i kto
ich najwięcej wypożyczył. Na koniec roku szkolnego wyłaniano
zwycięską klasę i najlepszego czytelnika w klasie, którzy
dostawali nagrody książkowe.
Ciekawą
pracą z czytelnikiem dziecięcym były cykliczne „Wieczory bajek”,
odbywające się w każdy czwartek wieczorem w lokalu biblioteki. W
latach sześćdziesiątych biblioteka otrzymała diaskop, na którym
w bardzo prymitywny sposób można było wyświetlać klatka po
klatce bajki. Frekwencja zawsze była duża, lokal biblioteki był
niewielki, dzieci siedziały na skrzynkach katalogowych, gazetach lub
po prostu na podłodze. Na regale rozpinaliśmy kawałek płótna
i rozpoczynał się seans. Bajek mieliśmy niewiele, czasem coś
wypożyczyliśmy, czasem kupowaliśmy, ale przeważnie wyświetlaliśmy
w pewnych odstępach czasu kilka razy jedną bajkę. Ale choć tak
prymitywne, wieczory bajek zapadły uczestnikom w pamięć, bo
jeszcze od bardzo dorosłych dzisiaj uczestników tych
wieczorów słyszę, że je pamiętają, a Pani Maria Szpytma
wspomina, że na zakończenie musiała być wyświetlana bajka „
Kwiat paproci”. Trwało to kilka lat, później pojawiła się
telewizja, dzieci często otrzymywały własne epidiaskopy i nasze
wieczory się skończyły.
Odbywały się
różne imprezy czytelnicze, niektóre do dzisiaj
pamiętam. W końcu lat 60-tych i początkiem 70-tycy istniała w
Kryłowie Szkoła Rolnicza. Z uczniami tej szkoły wystawiliśmy
„Wieczór poezji dwóch wieszczów”. Były to
inscenizacje poezji Mickiewicza i Słowackiego min. Fragmenty”
Balladyna” poematu „W Szwajcarii, „Ojca Zadżumionych
Słowackiego, a także inscenizacje ballad Mickiewicza.
W końcu lat
70-tych na Dzień Kobiet, ze starszą młodzieżą oprócz
części artystycznej udekorowaliśmy Dom Ludowy w którym
odbywała się impreza …………………………. dało wspaniały efekt. W
1985 r. w 130 rocznicę śmierci A. Mickiewicza w DKOPiP uczniowie
klasy VIII wykonali zbiorową recytację utworów A.
Mickiewicza min. ballad „Lilie” „Świtezianka” „Golono
strzyżono”, a także min. „Odę do młodości” i inne .
Wystąpił również chór KGW pod dyrekcją Pana B.
Barańskiego. Występ obejrzeli młodzi i dorośli czytelnicy.
To są przykłady niewielu imprez czytelniczych, których było o wiele więcej, przynajmniej jedna duża w ciągu roku, zarówno dla dzieci i dorosłych czytelników.
Cały czas
pracy biblioteki towarzyszyły wystawy książek. Z okazji rocznic
urodzin czy śmierci pisarzy, rocznic historycznych, propagowania
różnego rodzaju literatury np. rolniczej, technicznej,
regionalnej min. o historii Kryłowa, nowości były wykładane
książki w odpowiedniej oprawie z którymi czytelnik mógł
się zapoznać, gdy biblioteka zwracała uwagę na któryś
dział swoich zbiorów.
W 1977r.
WiMBP w Zamościu zapoczątkowała cykl imprez czytelniczych pod
nazwą „Dekady”. W sumie było ich pięć, każda pod innym
hasłem.
I Dekada
była pod hasłem „Biblioteki na rzecz wychowania”. Dekada odbyła
się od 11-20 lutego i była przeprowadzona w ścisłej współpracy
ze szkołą. Przez dziesięć dni w bibliotece odbyły się trzy
lekcje biblioteczne , cztery wycieczki młodszych klas gdzie
wyświetlaliśmy i czytaliśmy bajki, apel szkolny z analizą
czytelnictwa i wyszczególnieniem najlepszych czytelników
w poszczególnych klasach byli to : w kl. I Szczubkowska Anna
wypożyczyła 13 książek, w kl. II Dorota Mandebura wypożyczyła
26 książek, w kl. III Grażyna Kurzyńska 19 książek, w kl. IV
Joanna Skiba 27 książek, w kl. V Maria Kowalczuk 12 książek, w
kl. VI Henryka Kłoda 12 książek, w kl. VII Wojciech Janusz 27
książek, w kl. VIII Mirosław Kowalczuk 19 książek. Na apelu
propagowano konkurs dla dzieci starszych „ Czy znasz tych
sławnych ludzi” i młodszych „ Czy znasz polskie legendy”.
Odbyła się dyskusja nad książką K. Siesickiej „ Katarzyna”.
Podsumowano konkursy , najlepsi otrzymali nagrody książkowe . W
konkursie „Czy znasz tych sławnych ludzi” nagrodzeni zostali:
Waldemar Macheta kl. VIII , Henryk Żurawski kl. VIII, Barbara
Stecko kl. VIII, Jan Małyska kl. VIII , Jerzy Rosołowski kl. VII.
Odbyła
się także impreza czytelnicza dla dorosłych . Bibliotekarka
poinformowała o pracy biblioteki, przedstawiła najwięcej
wypożyczających czytelników min. Mariana Wieczorka, Elżbietę
Grodzicką, Lucynę Kita, Edytę Balczak, Marię Grodzicką, a także
odbył się koncert chóru KGW w Kryłowie. Przedstawiłam dość
szczegółowo przebieg I Dekady, ponieważ wszystkie miały
podobną ramówkę, a więc były zawsze wystawy, spotkania z
różnymi grupami czytelników , zawsze była współpraca
ze szkołą, z KGW i młodzieżą.
W okresie dekad biblioteka normalnie pracowała wypożyczając książki.
II Dekada odbyła się pod hasłem „ Biblioteki na rzecz rolnictwa” w okresie 11-20 kwiecień 1978 r.. W czasie tej „Dekady…”odbyło się min. spotkanie młodzieży z władzami gminy, podczas którego omówiono perspektywy rozwoju rolnictwa w gminie Mircze. Imprezę opracowała i przygotowała Pani Maria Grodzicka-Szpytma w ramach praktyki w Bibliotece Gminnej na której była jako studentka Studium Bibliotekarskiego w Krośnie.
Odbyła się impreza dla kobiet z wystawami, pogadanką „Higiena życia codziennego” z przeglądem literatury i występem chóru KGW.
III
Dekada odbyła się 22-30 listopada 1979 r. pod hasłem „
Biblioteki na rzecz techniki”. Na tę dekadę biblioteka
przygotowała plakaty o tematyce technicznej, wystawę składającą
się z trzech działów: „Technika w rolnictwie - w
gospodarstwie domowym – z techniką za pan brat
od najmłodszych lat - technika w kosmosie”. Odbyły się lekcje
biblioteczne o wybitnych Polakach wynalazcach. Odbyło się spotkanie
bibliotekarki z załogą ZUM w Kryłowie z przeglądem książek
technicznych w rolnictwie i zgaduj – zgadulą. Na konkurs „Z
techniką za pan brat od najmłodszych lat” wpłynęło 12 prac
uczniów, którzy z sitowia i papieru wykonali okręty,
domy, wiatrak, samolot i wieżę strażniczą, wszystkie prace
zostały nagrodzone.
Imprez odbyło się
więcej, jak zwykle biblioteka współpracowała ze szkołą i
KGW.
IV Dekada
pod hasłem „ Biblioteka źródłem wiedzy o regionie
zamojskim” odbyła się 22IX-1X 1980
r.
Były pogadanki, lekcje
biblioteczne, quizy np. „ Historia Kryłowa”, ”Historia regionu
zamojskiego”, „ Roztoczański Park Narodowy”, „Zabytki
przyrody w regionie zamojskim”. Na konkurs plastyczny „ Zabytki
architektury Zamojszczyzny” wpłynęło 24 rysunków ,
przedstawiające min. zabytkowe chaty z Kryłowa. Impreza czytelnicza
z pogadanką „Historia Kryłowa”,
zgaduj – zgadulą, wystawą zdjęć zabytków Kryłowa i
plastycznych uczniów oraz koncertem chóru KGW odbyła
się na zakończenie Dekady dla wszystkich czytelników w
lokalu szkoły.
V Dekada odbyła się od 23 II do 4 III 1981r. pod hasłem „ Książka źródłem wiedzy o życiu rodzinnym” . Dzieci w okresie „ Dekady” miały lekcje biblioteczne, konkursy rysunkowe „Moja mama”, „Moja rodzina”, „Rodzina na wycieczce”. Odbyła się dyskusja z młodzieżą z kółka polonistycznego ”propagowane przez literaturą wzorce osobowe”. Dorośli czytelnicy wzięli udział w imprezie na którą złożyło się: wystawa literatury „ Higiena i racjonalne żywienie” pogadanka „ Higiena warunkiem zdrowie” wygłoszona przez pielęgniarkę Panią Bożenę Martyniuk, przegląd literatury, a także wystąpił chór KGW.
Dekady były adresowane przede wszystkim do dzieci i młodzieży, dlatego były przeprowadzane w ścisłej współpracy ze szkołą. Pani dyrektor Regina Drączkowska, a także grono nauczycielskie chętnie pomagało i współpracowało z biblioteką. Większość imprez dla dorosłych była organizowana w lokalu szkoły i przy pomocy uczniów. Praca oświatowa była integralną , ważną częścią jej działalności, gdyż w ten sposób propagowała swoje zbiory i istnienie w społeczeństwie.
Istniała jeszcze jedna dziedzina pracy w bibliotece nieistotna dla
czytelnika, a mianowicie praca biurowa, która zabierała
mnóstwo czasu.. To wszystko o czym pisałam dotychczas musiało
być szczegółowo wyliczone i opracowane w planach oraz
spisane w sprawozdaniach. Biblioteka opracowywała plan roczny, w
którym prognozowała ilość czytelników w procentach
do ilości mieszkańców gminy, wypożyczeń książek na
jednego czytelnika. Szczegółowa musiała być zaplanowana
praca oświatowa z wyliczeniem tytułów imprez, dokładną
datą realizacji np. ilość wystawianych lekcji bibliotecznych,
konkursów itd. Roczny plan musiał być rozłożony na
kwartały, a te na miesiące. Oprócz tego opracowywałam
szczegółowe plany pracy na DKOKiP, na Dekady.
Z
realizacji planów pracy składałam sprawozdania. Codziennie
prowadziłam dziennik pracy i w końcu miesiąca kopię wysyłałam
do Biblioteki Powiatowej. Dziennik był bardzo szczegółowy,
codziennie zapisywałam ilość odwiedzin czytelników, ilość
wypożyczeń poszczególnych rodzajów literatury,
czytelników korzystających z biblioteczki podręcznej,
wypożyczeń prasy, wypożyczeń z księgozbioru do punktów
bibliotecznych, ile przyszło i ubyło księgozbioru opisywałam
rodzaje pracy oświatowej i ilość uczestników. W
sprawozdaniu kwartalnym sumowałam wymienione tematy, w sprawozdaniu
półrocznym opisywałam wszystko od początku roku, a w
rocznym opisywałam cały rok.
Istniały dwa rodzaje sprawozdań, sumaryczne gdzie zliczałam ilość
czytelników rozbitych na grupy wiekowe, wypożyczenia, pracę
punktów bibliotecznych, stan księgozbioru i opisowe, gdzie
opisywałam pracę oświatowa z podaniem tematów , terminów
wykonania i liczbę uczestników. Prowadziłam zeszyt
czytelników kartoteki: zobowiązań, kart czytelników i
kart wypożyczeń książek. Część sprawozdań kilkakrotnie
powielałam, ale takie były wymogi Powiatowej Biblioteki, której
składałam plany pracy i sprawozdania. Chcę tu jeszcze dodać, że
praca oświatowa opierała się na scenariuszach opracowywanych dla
każdego rodzaju na podstawie różnego rodzaju literatury np.
poezji, literatury popularno- naukowej, zarówno dla dorosłych
jaki i dla dzieci, a także na podstawie katalogów, kartotek
osobowych i prasy.
Na
koniec chcę napisać coś o sobie. Na początku napisałam, że
miałam niespełna 17 – cie lat gdy rozpoczęłam pracę w
bibliotece. Ukończyłam dwutygodniowy kurs dla bibliotekarzy w
Jarocinie, ale miałam ukończone tylko 7 klas szkoły podstawowej.
We wrześniu 1963 r. rozpoczęłam naukę w Korespondencyjnym Liceum
Ogólnokształcącym w Zamościu. Przez cztery lata w co drugą
sobotę i niedzielę jeździłam na zajęcia, zdawałam kolokwia i
egzaminy i w 1967 r. uzyskałam maturę. W listopadzie 1969r.
rozpoczęłam naukę na dwuletnim korespondencyjnym kursie
bibliotekarskim dla pracowników bibliotek publicznych i
szkolnych prowadzonym przy WiMBP w Lublinie. Ukończyłam kurs w
grudniu 1970 r. W październiku 1973r. poważnie zachorowałam i po
dwu miesięcznym pobycie w szpitalu dostałam roczny urlop zdrowotny.
Od 1-go stycznia do listopada w bibliotece pracowała Pani Teresa
Sinica do czasu mego powrotu do pracy. Przed chorobą w 1971 r.
rozpoczęłam naukę w Zaocznym Technikum Rolniczym w Zamościu,
którą po powrocie do zdrowia kontynuowałam i w 1976 r.
ukończyłam Technikum z tytułem Technik – rolnik o specjalności
uprawa roślin i hodowla zwierząt. I na koniec mojej nauki w
kwietniu 1988 r. przed Komisją egzaminacyjną w WiMBP w Lublinie
powołaną przez Centrum Ustawicznego Kształcenia Bibliotekarzy
złożyłam Kwalifikacyjny Egzamin Bibliotekarski co jest równorzędne
z uzyskaniem wykształcenia na poziomie studium bibliotekarskiego i
upoważnia mnie do tytułu starszego bibliotekarza .Oprócz
pracy w bibliotece działałam społecznie szczególnie w
dziedzinie kultury. Z kolegami ze szkolnej ławy założyliśmy
nieformalny, luźny zespół teatralny i wystawialiśmy z
przerwami przez kilkadziesiąt lat sztuki teatralne min. Aleksandra
Fredry. „Gwałtu co się dzieje”. Z ochotniczą Strażą Pożarną
wystawiliśmy dramat Józefa Korzeniowskiego „ Karpaccy
górale”. Należałam do chóru KGW w Kryłowie, brałam
udział we wszystkich imprezach kulturalnych czy społecznych. Za
taką działalność byłam doceniana i nagradzana i tak we wrześniu
1977r. zostałam odznaczona przez Ministra Kultury i Sztuki PRL
odznaką „ Zasłużony Działacz Kultury”. W lipcu 1984 r. na
30-lecie nieprzerwanej pracy w bibliotece uchwałą Rady Państwa
zostałam odznaczona „ Medalem 40-lecia Polski Ludowej”, a w
kwietniu 1988 r. Uchwałą Rady Państwa – Krzyżem Kawalerskim
Orderu Odrodzenia Polski. Władze gminy Mircze również
doceniły moją pracę i działalność społeczną nagradzając mnie
dyplomami. Od Naczelnika gminy Mircze w listopadzie 1978 r.
otrzymałam dyplom za aktywny udział w szerzeniu kultury. W kwietniu
1979 r. dostałam dyplom za 25-lecie nieprzerwanej pracy
bibliotecznej. W lutym 1980 r. od Wojewódzkie i MBP w Zamościu
otrzymałam dyplom za zajęcie III miejsca we współzawodnictwie
„Najaktywniejszej biblioteki i najlepszego bibliotekarza w służbie
dziecku, młodzieży i szkole 1979”.
W dniu
odejścia na rentę inwalidzką 30 kwietnia 1991 r. otrzymałam miły
List Gratulacyjny od Wójta Gminy Mircze Pana Edwarda Załogi z
podziękowaniami za wieloletnią pracę zawodową i społeczną na
rzecz kultury w środowisku Gminy. Ze wzruszeniem przyjęłam
podziękowanie za wieloletnią pracę na rzecz rozwoju czytelnictwa w
powiecie Hrubieszowskim od Miejskiej Biblioteki Publicznej w
Hrubieszowie z okazji jubileuszu 80-lecia tej placówki, które
wystosowała do mnie Dyrektor MBP Pani Barbara Papuga, a która
to uroczystość odbyła się w maju 2002 r.
W wielkim skrócie, ale i tak za dużo napisałam o sobie, ale to jest 37 lat mojego życia i pracy, bo tyle lat pracowałam w bibliotece w Kryłowie i nie sposób było pominąć pewne fakty. Żyłam i pracowałam w tamtych warunkach jak mogłam najlepiej, wspominam często sytuacje i ludzi dla których i z którymi pracowałam i pragnę w tym miejscu serdecznie podziękować wszystkim z którymi dane było się spotkać. Mimo wszystko były to dobre lata mojego życia i myślę, że przynajmniej niektórzy czytelnicy dobrze mnie wspominają.
Kryłów 28.09.2008
Władysława Janusz